"Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia"
George Bernard Shaw

sobota, 30 lipca 2011

Tarta banoffee


Ta tarta w każdym wzbudzi wyrzuty sumienia ;-). Przepyszna, przesłodka... Nie byłabym sobą, gdybym nawet takiego prostego przepisu nie ułatwiła jeszcze bardziej
Testowałam dziś po raz kolejny przepis na calzone z kurczakiem według Dorotus, upiekłam też bardzo zwyczajne, ale bardzo smaczne waniliowe ciasteczka. Dziś jednak te pyszności na blogu się nie pojawią, ponieważ panna Bjedrona idzie spać - z rana czeka ją bowiem wyprawa przez całą Polskę, by popluskać się trochę w Bałtyku. Trzymajcie kciuki za pogodę! ;-)


ciasto:
1 2/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki drobnego cukru
1/4 łyżeczki soli
150g masła, schłodzonego i pokrojonego w kostkę
duże jajko
2 łyżki śmietany kremówki

Mąkę, cukier i sól wsyp do miski. Dodaj rozdrobnione masło, "ciapciaj" to paluszkami, aż wszystkie składniki będą przypominać drobniutką kruszonkę ;-). Wymieszaj jajko z kremówką i wlej je do zagłębienia utworzonego w kopczyku z produktów sypkich. Zagnieć ciasto, po czym owiń je folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej pół godziny.
Natłuść formę do wypieku tart.
Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość ok. 3mm (placek powinien mieć średnicę ok. 33cm). Przenieś je do formy, dociśnij do brzegów, uważając, by przypadkiem ciasta nie rozerwać. Wystające poza foremkę ciasto odetnij.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Ciasto w formie przykryj folią aluminiową i wysyp na nią ziarna fasoli, ryż, lub cokolwiek co mogłoby obciążyć wypiek. Piecz przez 5 minut, po czym zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz przez kolejne 10-15. Ostudź.

nadzienie:

400ml mleka słodzonego skondensowanego
1/3 szklanki drobnego brązowego cukru
3 duże banany
szklanka kremówki
2 łyżki cukru pudru
kilka kostek gorzkiej czekolady (opcjonalnie)

Mleko wlej do garnka, dodaj cukier. Gotuj na wolnym ogniu aż cukier się rozpuści, a potem jeszcze przez ok. 20 minut, by powstał gęsty, karmelowy sos. Zdejmij garnek z ognia i wystudź jego zawartość, po czym wstaw do lodówki na godzinę.
Wylej schłodzony sos na kruchy spód, obierz banany, pokrój w plastry i poukładaj na nadzieniu karmelowym.
Ubij kremówkę z cukrem, wyłóż na środek tarty, oprósz startą czekoladą, schłódź i pożeraj ze smakiem ;-)

18 komentarzy:

  1. O rany, ja chyba dzisiaj nie usnę a jesli mi się uda to Twoja tarta napewno będzie mi się śniła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia... wiesz, że tortury są zabronione? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wygląda! :)
    Życzę miłego wypoczynku :)
    Ps. Na plaży jest zawsze sporo biedronek;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne i idealne pod mój słodyczowy smak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyrzuty sumienia? Moje sumienie robi sobie urlop juz na sam widok tej tarty ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dodatek bananów chyba w każdym cieście będzie genialny;),wspaniała ta tarta,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta tarta to prawdziwa uczta!!:) Zapisuję;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocvhana trzymam kciuki za pogodę:) a tarty chętnie bym spróbowała ...a co tam kalorie, najważniejsza jest przyjemnosć:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. o nie...pewnie bym zrobila taka tarte ....ale jestesmy antybananowi :P

    OdpowiedzUsuń
  10. cudownie wygląda, kawałek zabieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam! musze też spróbować. Wczoraj była zapiekanka pastzerza na obiadek i była cudna... czekam na nowe przepisy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Co ja bym dała za kawałek tego cuda...ajć ten karmel będzie mi się śnić po nocach! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mleko gotowane z cukrem do zgęstnienia to nie sos karmelowy, tylko kajmak.

    OdpowiedzUsuń
  14. kajmak jest wtedy gdy doda się masło, to jest raczej sos karmelowy

    OdpowiedzUsuń
  15. Wreszcie znalazłam przepis gdzie ktoś pisze na ile ciasto rozwałkować bo z tym zawsze miałam problem :) dzięki wielkie :)

    OdpowiedzUsuń