Jeśli miałabym zdecydować się na coś do jedzenia, od czego jestem uzależniona, wybrałabym ciastka Oreo. Nie mam pojęcia, co jest w nich takiego wyjątkowego, zwyczajne kakaowe markizy, przełożone wściekle słodkim kremem. Tak czy siak, mogłabym je chrupać bez końca :). Widziałam na blogach serniki z Oreo, torty, desery w pucharkach... Zdecydowałam się na babeczki ze strony Annie's Eat, wyszły bardzo smaczne, choć dość kaloryczne :)
(Przepis na 12 babeczek:)
2 1/3 filiżanki przesianej mąki *
filiżanka przesianego, gorzkiego kakao
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
12 łyżek masła w temperaturze pokojowej
2 filiżanki brązowego cukru (dałam 1,5 filiżanki białego cukru)
kilka kropli aromatu waniliowego
4 jaja
1 1/2 filiżanki maślanki
W jednym naczyniu wymieszać mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę, sól.
W drugim ubić masło aż do uzyskania gładkiej i puszystej masy. Stopniowo dodawać cukier, cały czas miksując. Dodać aromat waniliowy, wbijać po jednym jajku. Dodawać mieszankę z mąką, na przemian z maślanką, miksując na najniższych obrotach.
Foremkę wyłożyć papilotkami, które wypełnić ciastem. Piec przez 15-20 minut w 180 stopniach, do "suchego patyczka".
*filiżanka wg przelicznika to 225ml
Krem:
kostka (200g) miękkiego masła
szklanka przesianego cukru pudru
4 łyżki mleka
aromat waniliowy
dwa pokruszone ciastka Oreo
połówki ciastek Oreo
Masło zmiksować z cukrem pudrem, mlekiem, aromatem. Wmieszać okruchy ciastek. Dekorować dowolnie dobrze wystudzone babeczki. W środek wbić połówki ciastek, smacznego :)
jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHehehehe ciasteczka Oreo, pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam je w Anglii, szczerze ten czarny kolor mnie odstraszył :P Przemogłam się i spróbowałam, uuuu coś tak słodkiego nie jadłam w życiu :P A wracając do przepisu, to na pewno kiedyś go zrobię, z pewnością nie wyjdzie mi jak Twój :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością wyjdą jeszcze lepsze ;)
OdpowiedzUsuń