To była wielka, ognista miłość od pierwszego wejrzenia... Zobaczyłam je gdzieś w internecie i zalśniły mi oczy :-). Jak to z miłością bywa - czasem jest trudna. Najpierw szukałam przepisu i odpowiedniego kieliszka. Potem mniejszego. I jeszcze czegoś do zrobienia dziurek. Byłam bliska zrezygnowania z realizacji planów guzikowych, ale tak bardzo chciałam je zrobić. No i są. Zwyczajne, kruche, słodkie ciasteczka na jeden kęs. Ale czyż nie są urocze? :-)
(wg TEGO przepisu)
150g miękkiego masła
70g cukru pudru
2 żółtka
szczypta soli
230g mąki
parę kropel esensji/aromatu np śmietankowego
barwniki spożywcze w proszku
Masło z cukrem utrzeć na gładko, dodać żółtka i aromat i ponownie utrzeć, dodać mąkę, sól, i zagnieść ciasto (tutaj podzieliłam ciasto na cztery części i do każdej dodałam inny kolor barwnika), chłodzić w lodówce godzinę lub (tak jak ja) przez pół godziny w zamrażarce :).
Ciasto rozwałkować na ok 3 mm grubości, kieliszkiem wycinać guziki, mniejszym odcisnąć wewnętrzne krawędzie, słomką lub końcówką pędzelka robić dziurki.
Ciastka, ułożone na blasze piec w temp 175"C dosłownie parę minut, do zarumienienia.
zawstydziłaś mnie, Twoje guziczki są przecudne! muszę chyba zrobić nowe, żeby nowym zdjęciem dorównać Twojemu :)
OdpowiedzUsuńf.l.y
Jestes Kasiu niesamowicie zdolna - Powodzenia na tej kulinarnej drodze życia
OdpowiedzUsuńKolezanka mamy :-) ;-)
Dziękuję bardzo mocno! :)
OdpowiedzUsuń