Skłamałabym, pisząc, że to idealna propozycja na codzienne śniadanie, przynajmniej mi nie chciałoby się wstawać rano i włączać piekarnika :-). Jednak na sobotni czy niedzielny poranek, kiedy można pospać dłużej, frittata jest dobrym pomysłem. Dodać można do niej to, na co ma się ochotę (lub to, co jest w lodówce), wygląda całkiem ładnie i jest mniej oklepana niż zwykła jajecznica czy omlet :-). Tym razem dodałam swojskiej kiełbasy, którą dzielnie robiłam razem z tatą, ale kiedyś wrzuciłam podsmażoną kiełbasę chorizo i frittata wyszła jeszcze lepsza.
warzywa*: 5 średniej wielkości ziemniaków, garść fasolki szparagowej, marchewka, pół szklanki kukurydzy, czerwona papryka, cebula - lub zamiast tego wszystkiego, po prostu ulubiona mieszanka warzyw na patelnię
kawałek ulubionej kiełbasy
8 jajek
łyżka suszonych ziół prowansalskich
100 ml mleka
sól, pieprz
oliwa do natłuszczenia formy
Ziemniaki i marchewkę pokroić w plastry, cebulę i paprykę w kostkę. Jajka roztrzepać z mlekiem, dodać przyprawy, sól i pieprz. Wrzucić warzywa i pokrojoną kiełbasę, wymieszać. Formę (u mnie forma do tarty, ale może być tortownica czy naczynie żaroodporne) natłuścić, wylać jajka z dodatkami, wyrównać i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 20minut, aż masa się zetnie i lekko zrumieni. Podawać na ciepło.
* warzywa proponuję wcześniej lekko podgotować na półmiękko.
kawałek ulubionej kiełbasy
8 jajek
łyżka suszonych ziół prowansalskich
100 ml mleka
sól, pieprz
oliwa do natłuszczenia formy
Ziemniaki i marchewkę pokroić w plastry, cebulę i paprykę w kostkę. Jajka roztrzepać z mlekiem, dodać przyprawy, sól i pieprz. Wrzucić warzywa i pokrojoną kiełbasę, wymieszać. Formę (u mnie forma do tarty, ale może być tortownica czy naczynie żaroodporne) natłuścić, wylać jajka z dodatkami, wyrównać i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 20minut, aż masa się zetnie i lekko zrumieni. Podawać na ciepło.
* warzywa proponuję wcześniej lekko podgotować na półmiękko.
wygląda fantastycznie! Aż się nie mogę doczekać aż sam to zrobię :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Korzeń
W sam raz na sobotę. Właśnie my bardzo późno w sobotę wstajemy zazwyczaj a takie danie jest w sam raz na taki śniadni-lunch.. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiac nigdy mi się nie chce robić frittaty, ale to i task świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.kuchniamalegokuchcika.blox.pl
pycha
OdpowiedzUsuń