Przepis bardzo "na oko" ;). Wyszło mi 7 paluszków od długości ok. 30cm
500g mąki pszennej
łyżeczka soli
lyżeczka cukru
1/3 szklanki oliwy z oliwek
20g świeżych drożdży
szklanka ciepłego mleka
jajko
do dekoracji:
mak, cukier, odrobina wody
Do 1/2 szklanki mleka dodać pokruszone drożdże, łyżeczkę cukru i łyżeczkę mąki, wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 10 minut.
Kiedy drożdże wyrosną, w misce wyrobić gładkie, elastyczne ciasto z wszystkich składników. Odstawić naczynie przykryte czystą ściereczką na godzinę lub do czasu, kiedy ciasto podwoi swoją objętość.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 7 części, formujemy wałeczki, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Paluchy lekko spłaszczamy, smarujemy wodą, posypujemy cukrem i makiem. Pieczemy przez ok 10-15 minut, aż lekko się zarumienią.
mak i cukier... już to uwielbiam!
OdpowiedzUsuńja Cię podziwiam za pieczenie tego pieczywa. Jakoś sama nie mogę się przemóc i przekonać. Poza tym ciasto drożdżowe... Niby jak robię z kimś robię to zawsze pięknie wychodzi, a jak robię sama to nic z tego. Może ciasto drożdżowe potrzebuje towarzystwa? Hm...
OdpowiedzUsuńPoączenie maku i cukru na bułce..nie pomyślałabym,
OdpowiedzUsuńMusiały być pyszne :)
Domowe o niebo lepsze niż sklepowe, więc chyba dobrze się stało że mama nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńnie kupiłam, bo zapomniałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń