I jeszcze jeden wypiek, który musi pojawić się na stole podczas Bożego Narodzenia. Fajny jest ten makowiec ;-). Nie lubię gotowych mas, są dla mnie za słodkie i napakowane rodzynkami, których nie znoszę. Zamiast nich dodaję żurawinę. Przepis znalazłam rok temu u Dorotuś i na pewno za rok do niego wrócę :).
Ciasto drożdżowe na 3 strucle:
3 szklanki mąki pszennej + do podsypywania (u mnie zazwyczaj około pół szklanki)
180 ml letniego mleka
150 g margaryny (lub masła), roztopionej, ochłodzonej
6 żółtek (białka odłożyć do masy, będą nam jeszcze potrzebne)
45 g świeżych drożdży lub 21 g suchych
6 łyżek cukru
1,5 łyżki oleju
pół łyżeczki soli
1,5 łyżki spirytusu (lub np. wódki, rumu)
1 duże opakowanie cukru waniliowego (16 g)
Masa makowa:
500 g maku
250 g cukru (zazwyczaj dodaję mniej)
100 g rodzynków (lub suszonej żurawiny)
50 g orzechów włoskich, posiekanych
1 łyżka miodu (można dać wiecej i wtedy zmniejszyć ilosć cukru)
olejek migdałowy do smaku
cynamon do smaku
1 łyżka miękkiej margaryny
kandyzowana skórka pomarańczowa, wedle uznania
Ponadto:
lukier
trochę maku do dekoracji
pergamin/papier do pieczenia
olej
Ciasto drożdżowe:
1. Drożdże rozpuścić z cukrem oraz mlekiem (letnim) i odstawić na około 15 minut.
2. Dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto, dodając na koniec rozpuszczony tłuszcz.
Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Masa makowa:
1. Mak zaparzyć w 500 ml wrzącej wody, odstawić do wystygnięcia, dwukrotnie zemleć.
2. Dodać pozostałe składniki (na końcu delikatnie wymieszać z ubitym białkiem, które nam pozostało z ciasta).
Ciasto podzielić według uznania (ja dzielę na 3 części), rozwałkować prostokątne placki, nałożyć masę makową, zawinąć w posmarowany olejem pergamin, zostawiając około 3 cm (nie zakrywając boków), w formie tuby. Uwaga: jeśli ciasto jest zbyt klejące, podsypać mąką w celu zawinięcia masy; końce makowców podłożyć pod spód.
Piec w temperaturze 180 - 190 stopni przez około 30 - 40 minut.
Ciasto polać lukrem i posypać makiem.
I jeszcze przepis na lukier:
pół szklanki cukru pudru
2 - 3 łyżki gorącej wody
Rozetrzeć na gładką masę.
3 szklanki mąki pszennej + do podsypywania (u mnie zazwyczaj około pół szklanki)
180 ml letniego mleka
150 g margaryny (lub masła), roztopionej, ochłodzonej
6 żółtek (białka odłożyć do masy, będą nam jeszcze potrzebne)
45 g świeżych drożdży lub 21 g suchych
6 łyżek cukru
1,5 łyżki oleju
pół łyżeczki soli
1,5 łyżki spirytusu (lub np. wódki, rumu)
1 duże opakowanie cukru waniliowego (16 g)
Masa makowa:
500 g maku
250 g cukru (zazwyczaj dodaję mniej)
100 g rodzynków (lub suszonej żurawiny)
50 g orzechów włoskich, posiekanych
1 łyżka miodu (można dać wiecej i wtedy zmniejszyć ilosć cukru)
olejek migdałowy do smaku
cynamon do smaku
1 łyżka miękkiej margaryny
kandyzowana skórka pomarańczowa, wedle uznania
Ponadto:
lukier
trochę maku do dekoracji
pergamin/papier do pieczenia
olej
Ciasto drożdżowe:
1. Drożdże rozpuścić z cukrem oraz mlekiem (letnim) i odstawić na około 15 minut.
2. Dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto, dodając na koniec rozpuszczony tłuszcz.
Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Masa makowa:
1. Mak zaparzyć w 500 ml wrzącej wody, odstawić do wystygnięcia, dwukrotnie zemleć.
2. Dodać pozostałe składniki (na końcu delikatnie wymieszać z ubitym białkiem, które nam pozostało z ciasta).
Ciasto podzielić według uznania (ja dzielę na 3 części), rozwałkować prostokątne placki, nałożyć masę makową, zawinąć w posmarowany olejem pergamin, zostawiając około 3 cm (nie zakrywając boków), w formie tuby. Uwaga: jeśli ciasto jest zbyt klejące, podsypać mąką w celu zawinięcia masy; końce makowców podłożyć pod spód.
Piec w temperaturze 180 - 190 stopni przez około 30 - 40 minut.
Ciasto polać lukrem i posypać makiem.
I jeszcze przepis na lukier:
pół szklanki cukru pudru
2 - 3 łyżki gorącej wody
Rozetrzeć na gładką masę.
Podstawa na świętach;) u mnie tez taki był;)
OdpowiedzUsuńTeż wolę żurawinę. Ten makowiec musi być przepyszny!:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, nigdy jeszcze nie zwijałam makowca, zazwyczaj jest u nas na stole wersja warstwowa, z wiśniami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPysznosci. Jeden z najlepszych przepisów na makowiec. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam szczęścia do makowców, u nas wiecznie się kruszą, rozpadają i schną zanim zdąże je powąchać. Ten wygląda super :)
OdpowiedzUsuńteż go piekłam w tym roku, pyszny :)
OdpowiedzUsuńMi niestety znów klapnął... Ale w przyszłym roku już wiem co zrobić, aby było OK. Twój wygląda mega smacznie.
OdpowiedzUsuńPychotka! Taki typowo świąteczny wypiek :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten makowiec, jeśli się kiedyś zdecyduję, to też pewnie z tego przepisu. Ciekawe, czy i mnie wyjdzie taki ładny...
OdpowiedzUsuńOstatnio mnie u Ciebie nie było, ale nadrabiam zaległości. Twoje świąteczne cuda prezentowały się bosko :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego, uśmiechniętego i pysznego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńKurdę uwielbiam twojego blog, przepis na mus czekoladowy mniaaaaam; )
OdpowiedzUsuńsama dopiero zaczynam ; ) wpadnij kiedyś
http://cojapieke.blogspot.com/
Jaki idealny, wzorcowy :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńoo tak!! jak on za mna chodzi :) mniam :)
OdpowiedzUsuńmusze zrobic ...:)
pozdrawiam