Nie wiedziałam jak nazwać to, co dziś przedstawię na blogu. Walentynkowe pianki w czekoladzie? Czy też "walentynkowo-piankowo-czekoladowo-różowo", jak zaproponował Wojtek :-). Jestem pewna, że niczego słodszego na Wcinaj to! już nie będzie. Miły walentynkowy upominek dla osób bliskich naszym sercom, który przygotowuje się w ekspresowym tempie.
Pianki biorą udział w akcji Walentynki 2012
Przepisu na nie raczej nie będzie, pojawi się za to propozycja wykonania :).
Potrzebne nam będą:
pianki marshmallow
biała czekolada (u mnie 200g)
kawałeczek masła
kolorowe posypki, cukrowe dekoracje itd.
wykałaczki / patyczki szaszłykowe
Czekoladę rozpuszczamy z dodatkiem masła. Pianki nadziewamy na patyczki, maczamy w płynnej czekoladzie (do swojej dodałam odrobinę różowego barwnika), po czym dekorujemy dowolnym sposobem :-). Odstawiamy do stwardnienia czekolady, najlepiej włożyć takie wykałaczki piankami do góry w kubeczku czy szklance.
Gotowe pianki zjadamy (w moim przypadki dwie sztuki to absolutne max, są przeraźliwie słodkie! :) ) lub wręczamy ukochanej osobie. Udanych walentynek!
Jakie słodziutkie są.Piękne takie :)
OdpowiedzUsuńbardzo słodko się prezentują:)
OdpowiedzUsuńPrezent jak znalazł. Prosto z serca :)
OdpowiedzUsuńWygladaja nieziemsko i nie wiem dlaczego ,ale przypominaja mi te wszystkie niestworzone magiczne slodkosci z Harrego Pottera :P
OdpowiedzUsuńSlodkie ...doslownie i w przenosni:))
OdpowiedzUsuńCudowne...
OdpowiedzUsuńpyszne ale baaaardzo słodkie....Miłego dnia
OdpowiedzUsuńom nomnomnom :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam pianki, a w takiej wersji to tylko bardziej :)
OdpowiedzUsuń