"Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia"
George Bernard Shaw

piątek, 22 lipca 2011

Placek pasterza

Podziwiam wszystkich, którzy potrafią zrobić zdjęcie różnego rodzaju zapiekankom, w sposób zachęcający do wypróbowania przepisu. Ja nie umiem. Zrobiłam kiedyś pyszne cannelloni od Liski, ale każda fotka wydawała mi się tak paskudna, że w końcu odpuściłam sobie opublikowanie tego na blogu.
Do placka pasterza (przepis stąd) przymierzałam się od dłuższego czasu. Składniki zawsze są w domu, nie trzeba chodzić do sklepu (no, może po mięso mielone), więc na co czekać? Jest pyszny, choć zapomniałam o dodaniu musztardy do puree ziemniaczanego i wprowadziłam kilka malutkich zmian. Na pewno wrócę do tego przepisu :-)

placek pasterza (2-4 osoby):


500g mięsa mielonego
5-6 ziemniaków
2 średniej wielkości cebule
3 duże marchewki
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
750ml wrzątku plus 1 kostka bulionowa wołowa
2 łyżeczki musztardy francuskiej (z ziarnkami gorczycy)
przyprawy: sol, pieprz, świeży posiekany rozmaryn i bazylia
łyżka sosu Worcester (lub odrobina sosu sojowego)

ponadto:
olej do smażenia
masło do puree
kawałek masła

Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie do miękkości. Rozgnieść z masłem (ilość w zależności od upodobań) na gladkie puree. Wymieszać z musztardą. Odstawić. 
Cebule pokroić w drobną kosteczkę, marchewki zetrzeć na dużych oczkach tarki. 
Mięso mielone przesmażyć na odrobinie oleju na brązowo. Dodać cebule, marchew. 
Smażyć razem, mieszając od czasu do czasu. Kiedy warzywa będą prawie miękkie, dodać koncentrat pomidorowy. Wymieszać i smażyć chwilę razem, po czym wlać na patelnię bulion (rozdrobnić kostkę wołową we wrzątku). Dusić (najlepiej pod przykryciem) 20-30 minut, dopóki woda nie odparuje, a sos zrobi sie gęsty. Pod koniec dodać przyprawy oraz sos worcester.
W naczyniu żaroodpornym rozłożyć mięso z sosem, na to ziemniaczane puree. Widelcem wyrzeźbić szlaczek. Kawałek masła pokroic w cienkie plasterki. Rozłożyć na zapiekance. 
Piec 30-40 minut w 180 stopniach. Serwować gorące, najlepiej z ulubioną surówką.

11 komentarzy:

  1. ja też bardzo lubię...;) a do ziemniaków dodaje chrzan...piekne zdjęcia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba każdy ma problem z robieniem zdjęć zapiekankom :) Ale nie jest źle, a wręcz wyszły zdjęcia apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie robiłam jej jeszcze, ale wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się zdjęcia bardzo podobają, szczególnie to drugie jest zachęcające! Taka zapiekanka musi być smaczna - lubię wszelkie z ziemniakami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czytałam gdzieś taki przepis.
    och, ale zdjęcia z tamtej gazetu w porównaniu z Twoimi... dno xd
    piękne fotki, naprawdę, danie przednie!

    OdpowiedzUsuń
  6. To pyszne musi być :) Widziałam u Cudawianki i mnie kusiło, a teraz Ty kusisz.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki dziewczyny :)

    Izaa, z chrzanem musi smakować super, moje ziemniaki były trochę bezpłciowe... :)
    Majana, mnie długo kusiło, w końcu spróbowałam, Ty też powinnaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze wyprobowac ten przepis ,bo wyglada smakowicie :) Szczerze mowiac nie probowalem takiego czegos ,ale wiem ze jest b.popularne.

    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  9. oj powiem Ci szczerze ze ja już kilka razy podchodzę do wystawienia zapiekanki pasterskiej na blogu...i do tej pory mi się nie udało...nigdy zdjęcie nie wyjdzie tak jak potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie no zdjęcie super! mnie zachęciło do zrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobiłam, było pyszne, polecam! Jeśli wcześniej ugotuje się i rozgniecie ziemniaki, to naprawdę nie ma dużo roboty

    OdpowiedzUsuń