"Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia"
George Bernard Shaw

niedziela, 5 lutego 2012

Churros z sosem czekoladowym

Pewnego dnia pomyślałam sobie, że czas wypróbować jakiś przepis na churros. Churros to jedna z najpopularniejszych w Hiszpanii przekąsek śniadaniowych. Z czym to się je? :) Możliwości jest wiele. Bez żadnych dodatków, z cukrem pudrem, sosem czekoladowym, dulche de leche, z owocami, a w Urugwaju popularne jest podanie churros z roztopionym serem.
Kilka dni po tym jak wpadłam na pomysł, kupiłam nowy numer "Kuchni", a na okładce ujrzałam piękne, chrupiące, hiszpańskie ciasteczka z miseczką sosu czekoladowego. Co za zbieg okoliczności :).
... zaraz potem przyszła sesja... 

Dopiero wczoraj udało mi się znaleźć czas i oto są :).
Przepis trochę zmodyfikowałam, nie chciałam dodawać do ciasta proszku do pieczenia, a i sos czekoladowy z litra mleka i półtorej tabliczki czekolady mnie nie przekonał, więc zrobiłam to po swojemu :). Są pyszne. W sam raz na Tłusty Czwartek :).

Churros:
szklanka wody
60g masła
200g mąki (około 1 1/4 szklanki)
sól
2 jajka

Do obtoczenia:
5 łyżek drobnego cukru
1 łyżeczka cynamonu

Zagotowujemy wodę z pokrojonym masłem, zdejmujemy z ognia i wsypujemy mąkę wymieszaną z solą. Energicznie mieszamy drewnianą łyżką, aż powstanie gładkie ciasto, które będzie odklejać się od brzegów garnka i powoli będzie formować się w kulę.
Ciasto wystudzić.
Do ostudzonego ciasta wbijamy po kolei jajka i dokładnie miksujemy. Ciasto powinno być lśniące.

Rozgrzewamy olej w rondlu do temperatury 180ºC (jeśli nie mamy termometru, zróbmy próbę kawałeczkiem ciasta - jeśli szybko wypłynie i zacznie się rumienić, tłuszcz jest wystarczająco gorący). Prawdziwe churros mają podłużne paseczki - aby takie otrzymać napełniamy ciastem worek cukierniczy, nakładamy końcówkę w kształcie gwiazdki i szprycujemy kilkucentymetrowe paseczki ciasta wprost do gorącego oleju. Usmażone ciastka wyjmujemy w tłuszczu łyżką cedzakową, osączamy na papierowym ręczniku, obtaczamy w mieszance cukru z cynamonem.

Sos czekoladowy:
100g dobrej gorzkiej czekolady (70% kakao)
50ml śmietany kremówki
Czekoladę połamać, wrzucić do małego garnuszka, zalać kremówką i na małym ogniu rozpuścić, mieszając. Uwaga, nie przypalić sosu :).

18 komentarzy:

  1. Pociapało się troszku ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie spotkalam sie z tym smakolykiem,przyznaje sie bez bicia...wyglada mega apetycznie,zdjecie jest swietne:)mam ochote siegnac paluchem do tego sosu czekoladowego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. apetyczne zdjęcie ;]
    ach, wpadnę na takie churros do Ciebie. mogę? ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe, zapraszam, jeszcze kilka zostało ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają rewelacyjnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No co ja mam powiedzieć? Wcinam to :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Nutellą pewnie churros byłyby przepyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śniadaniowe? Myślałam, że to klasyczny deser :D Dobrze, że mogę się czegoś nowego dowiedzieć i rozwiać swoją ignorancję :P

    Strasznie się na nie ostatnio napaliłam, muszę w końcu je zrobić...wspaniale Ci wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki, Arven :). Nie potrafiłabym jeść aż takich słodkich śniadań, wiedzę tę podałam za wikipedią :). Koniecznie je zrób, są świetne, tylko trzeba szybko zjeść, bo następnego dnia nie są już chrupiące.

    OdpowiedzUsuń
  10. jak patrzę na tą filiżankę z ociekającą z niej czekoladą to mam grzeszne myśli:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę spróbować je zrobić! Twoje są piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam zamiar je zrobić;) Twoje wyglądają pysznie;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ten spływający czekoladowy sos jest niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzoooooo apetyczne zdjęcie! Ślinka mi cieknie na jego widok, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne zdjęcie, churros wygląda naprawdę apetycznie

    OdpowiedzUsuń