"Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia"
George Bernard Shaw

poniedziałek, 22 października 2012

Wieniec z orzechami włoskimi i miodem

Aaaach, znowu nie było mnie sto lat. Najważniejsze, że cały czas tu wracam.
Coś tam piekę, coś tam gotuję. Nie zawsze jednak chce mi się wyciągać aparat czy zapisywać przepis. I w taki sposób na blogu powstaje miesięczna przerwa.

Miałam dużo orzechów włoskich. I ochotę na drożdżowe. Szukałam jakiegoś ciekawego przepisu i tak trafiłam u Dorotuś na wieniec drożdżowy z syropem klonowym i orzechami pekan. Upiekłam go w wersji bardzo jesiennej, polskiej, bo właśnie z orzechami włoskimi i miodem. Powstała gigantyczna drożdżówka. Rosła naprawdę jak na drożdżach ;-).
Ciasto z tego przepisu jest fantastyczne. Świetnie się formuje, jest mięciutkie i długo zachowuje świeżość. Następnym razem umieszczę je w większej foremce albo w dwóch mniejszych, bo myślałam, że tortownica eksploduje ;-). Orzechów w wieńcu jest mnóstwo, tylko jakoś tak na zdjęciu nie bardzo je widać, a nie mogłam zrobić więcej, bo mały, czarny wyrzut sumienia siedział i piszczał modlitwę do drożdżowego ;-)

przepis za Dorotuś (z mikrozmianami, o których wspomniałam wyżej :) ):

4,5 szklanki mąki pszennej chlebowej
1,5 szklanki letniego mleka
120 g masła, miękkiego bądź roztopionego
1/3 szklanki cukru z wanilią (można dodać 1-2 łyżki więcej)
8 g cukru wanilinowego (lub pominąć, jeśli używacie cukru z wanilią)
2 jajka
1 żółtko
pół łyżeczki soli
25 g drożdży świeżych lub 12 g drożdży suchych

Nadzienie orzechowo - miodowe:
200 g podpieczonych orzechów włoskich, posiekanych
1/2 szklanki miodu (można lekko podgrzać jeśli jest bardzo gęsty)
5 łyżek cukru
3 łyżeczki cynamonu

Drożdże suche wymieszać z mąką, ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn. Jajka roztrzepać z mlekiem, cukrem i cukrem wanilinowym. Do miski wsypać mąkę, zrobić dołek, wlać mleko z jajkami, dodać masło, sól, wyrobić miękkie i elastyczne ciasto. Odstawić przykryte do podwojenia objętości w ciepłe miejsce (na 1 godzinę).

Po tym czasie ciasto wyjąć, krótko wyrobić, rozwałkować na duży placek, wielkości dużej blachy 'piekarnikowej' (będącej na wyposażeniu piekarnika). Ciasto posmarować miodem, posypać cukrem, cynamonem i orzechami. Zwinąć na kształt rolady. Ostrym nożem przeciąć roladę wzdłuż, zostawiając jeden z końców nieprzecięty. Spleść ciasto ze sobą. Końcówki zlepić razem na kształt wieńca i ułożyć na blaszce uprzednio wysmarowanej tłuszczem i posypanej kaszą manną; można również włożyć do formy (wybór należy do Was). Odstawić przykryte, w ciepłe miejsce, do napuszenia, na około 30 minut.

Piec w temperaturze 190ºC przez około 40 minut. Po wyjęciu z piekarnika chwilę odczekać, potem delikatnie przełożyć na kratkę. Jeszcze ciepłe ozdobić lukrem.


7 komentarzy:

  1. Cóż za pyszności Bjedronooo:)
    A ten psiak to chyba chciałby sobie podjeść ,co?:)

    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzielnie pilnowała, więc dostała kawałeczek, ale ćśśś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie ciasto nieodzownie kojarzy mi się ze Świątecznym stołem :)
    Jaki mały cudowny łepek na tym ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pychotka, mi niestety wypieki ze świeżych drożdży nie wychodzą, mam jakieś złe bioprądy chyba ;) A propos pieska, moja Pumba zawsze najbardziej interesuje się tymi drożdżowymi wypiekami właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest, bo Fionę też najbardziej do drożdżowego ciągnie, a szczególnie do takiego dopiero wyrastającego ;)

      Usuń
  5. Biedna malutka ,dać kawał(ek)!! :>
    No na szczęście wracasz!!! :PP

    OdpowiedzUsuń
  6. Fiona jest cudna :) Mój potwór też zawsze się czai, jak coś robimy w kuchni :)
    A ciacho wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń