"Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia"
George Bernard Shaw
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 marca 2013

Włoskie miseczki chlebowe i... cichy powrót

Ostatnim razem, kiedy tu byłam, krzyknęłam "Czekam na śnieg!".
Teraz z niecierpliwością wyczekuję wiosny.

Chciałam wrócić wcześniej, nie wiedziałam jednak co napisać po tak długiej przerwie. Wszystko było przeciwko mnie ;-). Dwie karty pamięci w aparacie, które umarły wraz ze wszystkimi świątecznymi pysznościami na nich zapisanymi. Później przygotowania do sesji zimowej, sesja, ferie i początek semestru. I tak odkładałam powrót na bloga, cały styczeń, luty, marzec...
W końcu pomyślałam, że wystarczy. Dalej nie wiem co tu napisać, zwyczajnie mi głupio, że tak zaniedbałam moje "dziecko" ;-).

Ale do roboty!

W końcu i miseczki doczekały się swojego miejsca na blogu. Zrobiłam je rok temu na Wielkanoc, ale nie opublikowałam, bo uznałam, że po świętach nie ma już sensu pokazywać zdjęcia ze święconką w tle ;). Teraz jest na nie idealny czas.

Przedstawiam Wam zatem włoskie miseczki chlebowe (przepis znalazłam u Dorotus). Prezentują się moim zdaniem całkiem ciekawie, na pewno lepiej niż nudny talerz wypełniony zupą. Dorotus poleca napełnianie ich gęstymi zupami, ale biały barszcz też będzie ok. Miseczki nie przemakają szybko - u mnie nie przeciekały wcale, ale może to kwestia tempa jedzenia ;-)). Jak dla mnie jedyną ich wadą jest... smak. Niestety, zupełnie nie dla mnie, ale spodziewałam się tego, że mają pełnić funkcję głównie ozdobną.

Składniki na około 7-8 miseczek*:
2,5 szklanki letniej wody
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
7 szklanek mąki pszennej**
1 łyżka mąki kukurydzianej (żółtej)***
1 białko
1,5 łyżki suchych drożdży (18 g suchych lub 36 g świeżych)

Ponadto:
1 żółtko roztrzepane z 1 łyżką wody do posmarowania

Drożdże świeże rozpuścić w letniej wodzie (suche wystarczy wymieszać z mąką). Odstawić na 10 minut. Dodać pozostałe składniki i wyrobić elastyczne, gładkie ciasto (można mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego). Odłożyć, przykryte lnianym ręcznikiem, w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.

Po tym czasie ciasto krótko zagnieść i podzielić na 7-8 części. Uformować bułki, ułożyć na blaszce w sporych odstępach (nie powinny się zetknąć), oprószyć mąką, przykryć, odstawić do ponownego wyrośnięcia na 30 minut (powinny podwoić objętość).

Przed samym pieczeniem warto posmarować żółtkiem roztrzepanym z 1 łyżką wody.

Piec w temperaturze 200ºC przez około 15 minut, do złotego koloru. Lekko przestudzić na kratce. Nożem z piłką odciąć górę i wydrążyć. Nałożyć nadzienie i podawać.

* z przepisu wychodzi 6 naprawdę dużych miseczek
** wyjątkowo szklanka o pojemności 235 ml
*** jeśli nie macie, można pominąć

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Babka marmurkowa na oleju

Ma się ten refleks... Już dawno po świętach a ja będę dodawać wielkanocne przepisy :D. Szybciutko bez rozpisywania się - najlepsza babka jaką w życiu jadłam, wilgotna, puszysta, prosta do zrobienia, bardzo długo zachowuje świeżość.

I oto jest, najkrótszy wpis w historii tego bloga.

(przepis znaleziony tutaj)

1/2 szkl oleju
1/2 szkl wody (temp pokojowa)
250g cukru pudru
5 jaj
olejek cytrynowy lub skórka starta z 1/2 cytryny
300g mąki pszennej
2 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kakao

Olej, wodę i cukier dobrze zmiksować.
Dodawać po jednym żółtku i zapach. Mąkę zmieszać z proszkiem, dodać do masy.
Na końcu ubitą pianę z białek. Odłożyć 1/4 ciasta i dodać do niej kakao i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia.Foremkę wysmarować masłem, wysypać bułką, wlać pół ciasta jasnego, ciasto ciemne i resztę białego.
Piec w 160 stopniach przez ok. 50 minut.

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Wiosenny tort marchewkowo-czekoladowy

W oryginale nazwa tego ciasta brzmi: Carrot pineapple spice & brownie layer cake with whipped cream & cream cheese frosting and marzipan carrots. Ciężko jest przeczytać to na jednym wdechu a co mówić, żeby zapamiętać całość? :D To była miłość od pierwszego wejrzenia. Zobaczyłam zdjęcie tego tortu na tastespotting.com, łubudu! strzała w serce me trafiła i tylko czekałam na odpowiedni moment, kiedy marzenie moje o upieczeniu tego cuda będę mogła ziścić. 

Ciasto jest full wypas. Tyle w tym temacie. Ciężkie, mocno czekoladowe brownie.... Wilgotne, pachnące korzennymi przyprawami ciasto marchewkowe z kawałeczkami ananasa.... Delikatny krem z ubitej kremówki i mascarpone... To nie może nie smakować! Jedynym minusem jest to, że trzeba przygotować się na sporą ilość czasu spędzonego w kuchni, ale pieczenie spokojnie można podzielić na dwa dni, jednego dnia upiec blaty, drugiego przygotować krem i złożyć wszystko do kupy.


No i te marchewki na wierzchu... Pora przyznać się, że to właśnie one sprawiły, że serce zaczęło mi szybciej bić...
 Zanim zacznę, warto wspomnieć, że cup = 240ml
Przepis został zaczerpnięty z tej strony i przetłumaczony przeze mnie.

Korzenne ciasto marchewkowe:
1 cup soku marchewkowego
280 g (2 cups) mąki pszennej
65 g (1/2 cup) mączki migdałowej (orzechy rozdrobniłam na pył z małą ilością mąki za pomocą blendera)
łyżka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej
3/4 łyżeczki soli (u mnie dosłownie 1/4 łyżeczki)
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki ziela angielskiego
1/4 łyżeczki goździków
1/4 łyżeczki kardamonu
1/4 łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu
400 g (2 cups) cukru
3/4 cup (175 ml) oleju
450 g startej na grubych oczkach marchewki
160 g (1 cup) drobno posiekanego ananasa (w przepisie autorka proponuje świeży, ja użyłam ananasa z puszki)
3 duże jajka
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego

Brownie:
100 g gorzkiej czekolady
100 g mlecznej czekolady
115 g masła
105 g (3/4 cup) mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
150 g (3/4 cup) cukru
3 duże jajka
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

Krem:
2 cups (475 ml) schłodzonej śmietanki kremowej 30%
500 g sera mascarpone
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
175 g (1 1/2 cups) cukru pudru

Dekoracja
marcepan
barwniki spożywcze (w proszku lub paście): zielony i pomarańczowy (można uzyskać go mieszając żółty z czerwonym)
1/2 cup wiórków kokosowych

Wlej sok pomarańczowy do rondelka, doprowadź do wrzenia na dużym ogniu. Kiedy zacznie bulgotać zmniejsz ogień i gotuj sok aż większość wyparuje (potrwa to około 5-6 minut). Rozgrzej piekarnik do 180˚C, natłuść dwie okrągłe formy o średnicy 23cm, dno wyłożyć papierem do pieczenia.
Kiedy sok wyparuje, zdejmij go z ognia i lekko ostudź. W tym czasie wymieszaj dokładnie w misce mąkę, mączkę migdałową, proszek do pieczenia, sodę, przyprawy i sól.
Zmiksuj przez 15 sekund na średnich obrotach cukier, olej, starte marchewki, posiekanego ananasa i wcześniej przygotowany sok marchewkowy. Dodaj 1/3 mieszanki mącznej, zmiksuj dokładnie, potem następne 1/3 mąki, miksuj, dosyp ostatnią część i miksuj :). Czas na jajka. Wbijamy po jednym jajku, miksując ciasto po każdym. Dodajemy ekstrakty i miksujemy jeszcze raz.

Podziel ciasto między dwie tortownice i piecz w rozgrzanym piekarniku przez 35-40minut, do czasu aż patyczek wbity w placek będzie czysty.
W czasie kiedy ciasto marchewkowe się piecze, przygotowujemy brownie. Taką samą formę (23cm) natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia.

Czekolady siekamy na małe kawałki, umieszczamy w naczyniu, którego można używać w kuchence mikrofalowej i rozpuszczamy. Można to zrobić też w kąpieli wodnej.
Mąkę, proszek do pieczenia i sól mieszamy w misce.
Dodajemy cukier do rozpuszczonej czekolady i mieszamy dużą drewnianą łyżką. Wbijamy pojedynczo jajka, mieszając dokładnie po każdym, dolewamy ekstrakt, mieszamy, dosypujemy suche składniki i łączymy wszystko razem (można to zrobić mikserem na niskich obrotach).
Ciasto wlewamy do formy.
Wyciągamy z piekarnika upieczone placki marchewkowe i pieczemy brownie przez 25-30 minut.

Trzy warstwy ciasta pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia.

Ubijamy mikserem schłodzoną kremówkę. W drugiej misce ubijamy mascarpone, dodajemy cukier puder, ekstrakt i miksujemy jeszcze raz. Do sera dodajemy 1/3 kremówki, miksujemy na niskich obrotach do połączenia, po czym dodajemy resztę ubitej śmietanki i mieszamy wszystko za pomocą drewnianej łyżki.

Marcepan dzielimy na dwie części, jedną barwimy na pomarańczowo, drugą na zielono. Lepimy marchewki, powodzenia... :D:D

Składamy tort. Na paterze/talerzu/głowie układamy jeden blat marchewkowego ciasta. Rozsmarowujemy 1/3 kremu. Kładziemy brownie, lekko dociskamy, 1/3 kremu... Drugi placek marchewkowy, znowu lekko dociskamy. Pozostałe 1/3 kremu rozsmarowujemy na wierzchu i bokach ciasta.

W misce mieszamy wiórki kokosowe z zielonym barwnikiem, tak powstaje nam śliczna trawa, która nie musi być trawą tak właściwie, bo jeśli zabarwić ją na brązowo – uzyskamy piękną ziemię ogrodową, z której wyrosną nam marcepanowa marchewki.
Wierzch tortu podypujemy obficie kolorowymi wiórkami i dekorujemy marchewkami.

Ciasto schłodzić i zjadać, om nom nom.

sobota, 31 marca 2012

Babka kokosowa z lukrem cytrynowym


Masz Ci babo babkę. Kokosową.
Miała być marmurkowa, ale w trakcie przygotowywania zorientowałam się, że nie mam kakao.
Trudno, dodałam więcej wiórków kokosowych i wyszła jak wyszła - bardzo smaczna.

Widzę, że rozkręcam się z wrzucaniem przepisów na blog, znowu nie było mnie przez pół miesiąca. Szalejesz, biedrona, szalejesz.

Przepis znalazłam na blogu Liski, podaję wersję ze swoją drobną zmianą.


5 jajek
300 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
120 ml dowolnego tłuszczu (topionego masła, oleju z pestek winogron)
120 ml wody
1 cukier waniliowy
200 g cukru
4 łyżki wiórków kokosowych

Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę.
W drugiej misce zmiksować wodę, masło, cukier i wanilię. Miksując dodawać po jednym żółtku, następnie mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Na końcu delikatnie wmieszać pianę.
Do ciasta dodać wiórki kokosowe.
Dużą formę do babki wysmarować masłem, wysypać tartą bułką i napełnić ciastem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st C i piec ok. 50 minut.
Ostudzić w formie.

Lukier:
szklanka cukru pudru
sok z 1/2 cytryny
1/4 szklanki mleka
Wszystko wymieszać, w razie potrzeby dodać więcej cukru pudru. Polać lukrem babkę i wcinać.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Ciasto szefowej

Absolutny must have imieninowy, urodzinowy, bożonarodzeniowy, wielkanocny, rocznicowy mojej mamy. Choćbym nie wiem ile razy powtarzała, że to ciasto zrobiło się już nudne - NIE i koniec, musi być. Wściekle słodkie. Jeśli na stole gości kilka ciast, delikatnie sugeruję zjedzenie ciasta szefowej na samym końcu, gwarantuję, że po kawałku nie ma się ochoty na nic więcej z dodatkiem cukru :).

ciasto:
żółtko
1,5 szklanki mąki
łyżka śmietany
1/2 szklanki cukru
cukier waniliowy
1/2 margaryny
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Zagnieść składniki na ciasto, upiec placek w 180 stopniach przez 20-25minut. Ostudzić.
4 paczki herbatników (w zależności od wielkości blachy)
budyń:
1/2 l mleka
8 dag cukru
łyżka mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 margaryny
cukier waniliowy
Ze wszystkich składników ugotować budyń, wychodzi dość tłusty i gęsty - taki ma być. Przełożyć na upieczone ciasto, szybko wyłożyć warstwą herbatników.

karmel:
jedno mleko skondensowane słodzone (gotowane 3h, może być przygotowane kilka dni wcześniej) lub gotowa masa kajmakowa w puszce ("krówka")
Karmel wyłożyć na herbatniki, po czym ułożyć kolejną warstwę z herbatników.

śmietana:
350ml śmietany 30%
dwie łyżki cukru pudru
dwie łyżki żelatyny
1/3 szklanki gorącej wody
Śmietanę ubić z cukrem pudrem. Żelatynę dokładnie rozpuścić w wodzie, wlać do śmietany i wymieszać. Kremówkę wyłożyć szybko na warstwę herbatnikową. 
Ciasto można posypać płatkami migdałów/czekoladą/posiekanymi orzechami. Schłodzić.

Sernik krakowski z kratką

Ciąg dalszy słodkości dla sernikożerców. Podobno im więcej sera, tym lepiej. Przedstawiam więc przepis mamy* na sernik "gorszy", bo ze sporą ilością, delikatnego, kruchego ciasta ;-).

ciasto kruche: 
4 szklanki mąki
3 żółtka
3/4 kostki margaryny
szklanka cukru
3 łyżki kwaśnej śmietany
cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Mąkę zmieszać z proszkiem. Margarynę posiekać mąką. Żółtka i cukry roztrzepać w śmietanie. Dodać do mąki z margaryną i wyrobić ciasto. Schłodzić godzinę w lodówce, podzielić na dwie części. Jedną część rozłożyć równo w blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 20 minut  w 200 stopniach. Drugą część pozostawić w lodówce.

masa serowa:
3 kostki twarogu (tłustego lub półtłustego) zmielonego dwukrotnie
8 jaj
3 cukry waniliowe
10 dag rodzynek (można zastąpić żurawiną)
5 dag mąki
10 dag masła
35 dag cukru pudru
aromat cytrynowy

Wszystkie składniki (oprócz bakalii) zmiksować na gładką masę (jajka dodajemy bez oddzielania białek od żółtek). Na końcu dodać bakalie, wymieszać. Gotową masę wylać na spód z ciastek.

Podpieczony spód wyjąć z piekarnika, wyłożyć na niego masę serową. Ciasto pozostałe w lodówce rozwałkować i radełkiem (lub zwykłym nożem) wykroić paski o szerokości 1 cm. Z pasków ułożyć na serniku kratkę. Piec około 50 - 60 minut w temperaturze 170°C.
Wystudzić i polukrować ulubionym lukrem.


*mamuś, nie denerwuj się, to tylko żart :))

niedziela, 24 kwietnia 2011

Babka cytrynowa z lukrem


Bez babki nie ma świąt. Rok temu, i dwa lata temu, i trzy lata temu chyba też, piekłam babkę z ajerkoniakiem i pokrojonymi krówkami. Jest smaczna, ale trochę za słodka. W te święta upiekłam babkę cytrynową. Jest mniej zapychająca, mniej sypka - czyli taka, jaka babka nie powinna być, ale nam mimo to smakowała bardzo :). Przepis znalazłam na Kwestii Smaku.

150 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
250 g miękkiego masła
1 szklanka cukru pudru
4 jajka, oddzielnie żółtka i białka 
1 torebka cukru waniliowego
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
drobno starta skórka z 1 cytryny
4 łyżki wyciśniętego soku z cytryny

Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę na babkę natłuścić i wysypać bułką tartą. Wymieszać i przesiać mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Białka ubić na sztywną pianę. Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem, cukrem waniliowym i ekstraktem z wanilii na biały i puszysty krem. Wciąż miksując dodawać po jednym żółtku. Po chwili dodać sok z cytryny oraz tartą skórkę. Wsypać połączone i przesiane mąki wraz z proszkiem do pieczenia i zmiksować przez chwilkę mikserem na bardzo wolnych obrotach lub wymieszać drewnianą łyżką. Połączyć z pianą z białek, podobnie jak wyżej - za pomocą łyżki lub mikserem na wolnych obrotach.Masę przełożyć do przygotowanej formy i wstawić do nagrzanego piekarnika, na półkę w dolnej jego części. Piec przez 40 minut (sprawdzić patyczkiem czy będzie już suchy). Babkę studzić w formie i jeszcze lekko ciepłą wyłożyć na metalową kratkę.
Utrzeć lukier z cukru pudru i roztrzepanego białka jaja, polać babkę.