"Nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia"
George Bernard Shaw
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tarty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tarty. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 sierpnia 2011

Blackberry pie, czyli placek z jeżynami

Od pewnego czasu zastanawiam się dlaczego większość moich przepisów dodawanych jest późnym wieczorem. Przecież są wakacje, mogłabym piec spokojnie w dzień i robić zdjęcia w dziennym świetle, zamiast denerwować się: arghhh, beznadziejna, no beznadziejna fotka. Teraz nie będzie inaczej. Mimo że placek upiekłam kilka dni temu - dodaję go dziś. Wieczorem oczywiście.

Macie dużo jeżyn i zastanawiacie się co z nimi zrobić? Placek jeżynowy to świetny pomysł na ich użycie :). Przepis jest prosty, tani a składniki na ciasto zawsze są w domu. Przypuszczam, że taki kawałeczek tego ciasta smakowałby cudownie podany na ciepło z gałką lodów waniliowych, lekko rozpuszczających się na kruchej warstwie placka, mmm...
Przepis pochodzi z książki "Tarty i placki" Carli Bardi.

ciasto:
2 i  3/4 szklanki (400g) mąki pszennej
3 łyżki cukru
kostka (250g) masła, schłodzonego i pokrojonego na kawałki
szczypta soli
łyżka octu jabłkowego
6-8 łyżek zimnej wody
 
nadzienie: 
500g świeżych lub mrożonych jeżyn
łyżka cynamonu
cukier (ilość dostosować do smaku owoców, by nadzienie nie było zbyt kwaśne)
2 łyżki budyniu śmietankowego/waniliowego w proszku

mleko do posmarowania ciasta + cukier

Wsyp mąkę i cukier do dużej miski. Dodaj pokrojone masło i siekaj nożem lub ugniataj czubkami palców, aż całość będzie wyglądała jak pokruszony chleb. Dodaj szczyptę soli.
Dodaj wodę, ocet i zagnieć ręcznie elastyczne ciasto. W razie potrzeby dolej nieco wody lub podsyp mąką. Z gotowego ciasta uformuj kulę, owiń ją w folię spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 30 minut.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni. Natłuść formę do pieczenia tart o średnicy 28cm.
Ciasto podziel na dwie równe kule. Oprósz stolnicę mąką. Rozwałkuj pierwszą część i przełóż do formy, wykładając ciastem dokładnie dno i boki.
 
W misce wymieszaj składniki na nadzienie, ostrożnie, by nie uszkodzić owoców. Wyłóż owoce na ciasto oblepiające formę.
Oprósz stolnicę mąką i rozwałkuj drugą część schłodzonego ciasta, tworząc okrągły placek o średnicy ok 28cm. Przykryj nim owoce, a jego krawędzie wsuń pod brzegi placka, znajdującego się na spodzie. Zalep. Pokarbuj brzegi placka. Ostrym nożem natnij jego środek.
Posmaruj mlekiem, posyp cukrem i piecz przez 30 minut.
 
Po upieczeniu odczekaj aż ciasto trochę podstygnie, nadzienie będzie wówczas bardziej zwarte i nie rozleje się całkiem na talerzyku (oraz nie rozleci się podczas krojenia ;-) ).
 
 

sobota, 30 lipca 2011

Tarta banoffee


Ta tarta w każdym wzbudzi wyrzuty sumienia ;-). Przepyszna, przesłodka... Nie byłabym sobą, gdybym nawet takiego prostego przepisu nie ułatwiła jeszcze bardziej
Testowałam dziś po raz kolejny przepis na calzone z kurczakiem według Dorotus, upiekłam też bardzo zwyczajne, ale bardzo smaczne waniliowe ciasteczka. Dziś jednak te pyszności na blogu się nie pojawią, ponieważ panna Bjedrona idzie spać - z rana czeka ją bowiem wyprawa przez całą Polskę, by popluskać się trochę w Bałtyku. Trzymajcie kciuki za pogodę! ;-)


ciasto:
1 2/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki drobnego cukru
1/4 łyżeczki soli
150g masła, schłodzonego i pokrojonego w kostkę
duże jajko
2 łyżki śmietany kremówki

Mąkę, cukier i sól wsyp do miski. Dodaj rozdrobnione masło, "ciapciaj" to paluszkami, aż wszystkie składniki będą przypominać drobniutką kruszonkę ;-). Wymieszaj jajko z kremówką i wlej je do zagłębienia utworzonego w kopczyku z produktów sypkich. Zagnieć ciasto, po czym owiń je folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej pół godziny.
Natłuść formę do wypieku tart.
Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość ok. 3mm (placek powinien mieć średnicę ok. 33cm). Przenieś je do formy, dociśnij do brzegów, uważając, by przypadkiem ciasta nie rozerwać. Wystające poza foremkę ciasto odetnij.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Ciasto w formie przykryj folią aluminiową i wysyp na nią ziarna fasoli, ryż, lub cokolwiek co mogłoby obciążyć wypiek. Piecz przez 5 minut, po czym zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz przez kolejne 10-15. Ostudź.

nadzienie:

400ml mleka słodzonego skondensowanego
1/3 szklanki drobnego brązowego cukru
3 duże banany
szklanka kremówki
2 łyżki cukru pudru
kilka kostek gorzkiej czekolady (opcjonalnie)

Mleko wlej do garnka, dodaj cukier. Gotuj na wolnym ogniu aż cukier się rozpuści, a potem jeszcze przez ok. 20 minut, by powstał gęsty, karmelowy sos. Zdejmij garnek z ognia i wystudź jego zawartość, po czym wstaw do lodówki na godzinę.
Wylej schłodzony sos na kruchy spód, obierz banany, pokrój w plastry i poukładaj na nadzieniu karmelowym.
Ubij kremówkę z cukrem, wyłóż na środek tarty, oprósz startą czekoladą, schłódź i pożeraj ze smakiem ;-)

niedziela, 17 lipca 2011

Rustykalny placek morelowo-migdałowy


Dwa kilogramy. Jeden na dżem. Drugi do ciasta. Od początku wiedziałam jakiego ciasta :-). Przepis znalazłam w książce "Tarty i placki" Carli Bardi 
i Rachel Lane - jest świetna, na pewno wypróbuję więcej pozycji tam opisanych. 
Agnieszko, Kubo: pokłony dla Was za to cudeńko, nie mogę oderwać rąk od wertowania kartek. Ciąglę myślę co będzie następne i już wybrałam... ;-)

Tarta. Wygląda sielsko, trochę niechlujnie, bo bez pięknej kratki, jedynie z zagiętym do środka ciastem. 
Słodkie ciasto z chrupiącym wierzchem. 
Wilgotny środek, z migdałową nutką i lekko kwaśnymi owocami. 
W sam raz do zjedzenia w ciepły dzień na werandzie (można zastąpić balkonem ;-) ) lub poprawienia sobie humoru podczas deszczu. 
Jest pyszne :-).


spód zaginany:
2 szklanki (300g) mąki pszennej
3 łyżki cukru
2/3 kostki (180g) masła, schłodzonego i pokrojonego na kawałki
szczypta soli
3 łyżki zimnej wody

Wsyp mąkę i cukier do dużej miski. Dodaj pokrojone masło i siekaj nożem lub ugniataj czubkami palców, aż całość będzie wyglądała jak pokruszony chleb. Dodaj szczyptę soli.
Dodaj wodę i zagnieć ręcznie elastyczne ciasto. W razie potrzeby dolej nieco wody lub podsyp mąką. Z gotowego ciasta uformuj kulę, owiń ją w folię spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 30 minut.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni. Natłuść formę do pieczenia tart o średnicy 28cm.
Oprósz stolnicę mąką. Rozwałkuj ciasto, tworząc okrągły placek o średnicy 50cm i grubości 5mm.
Nawiń rozwałkowane ciasto luźno na wałek i przenieś na formę do pieczenia - krawędzie placka powinny wystawać poza jej brzegi.

nadzienie morelowe:
750g moreli, wypestkowanych, pokrojonych na plasterki lub w ósemki
1/4 szklanki (50g) cukru
2 łyżki startych migdałów
4 łyżki marmolady pomarańczowej/morelowej (nie radzę zastępować dżemem, będzie zbyt wodnisty)
żółtko z jednego jajka
łyżka mleka
2 łyżki płatków migdałowych do posypania
3 łyżki cukru do posypania

Wrzuć pokrojone morele do średniej wielkości miski. Przesyp cukrem oraz startymi migdałami. Dodaj marmoladę. Ostrożnie wymieszaj, żeby nie uszkodzić owoców. Wyłóż łyżką owoce na środek ciasta. Wystające poza krawędzie formy brzegi placka unieś i zagnij do wewnątrz, częściowo przykrywając nimi nadzienie.
Wymieszaj żółtko z mlekiem i posmaruj nimi ciasto. Posyp cukrem i płatkami migdałów.
Piecz 35-40 minut - ciasto powinno mieć złoty kolor, a nadzienie musi zabulgotać. Najlepiej podawać na ciepło.


poniedziałek, 6 czerwca 2011

Tarta z truskawkami i kremem custard



Nigella w książce "Kuchnia. Przepisy z serca domu" podała przepis na szwedzki letni tort, który w Skandynawii piecze się na noc świętojańską. Tort jak tort, biszkopt przełożony kremem i truskawkami. Ale za to jakim kremem! 
Zdjęcie prezentujące wypiek wygląda tak zachęcająco... Krem dosłownie wycieka bokiem, jest rzadki, żółciutki i ja NAPRAWDĘ czuję, że kartka pachnie wanilią ;-). Wykorzystałam go do tarty, także z truskawkami, więc nie zmieniło się aż tak wiele :-).

Moja tarta może nie wygląda tak pięknie jak tort Nigelli, ale za to nadrabia smakiem. Krem zrobiłam trochę gęstszy, żeby nie sprawiał trudności przy krojeniu ciasta (które jest bardzo bardzo delikatne). 
Właśnie, ciasto. Nie piekłam tradycyjnego kruchego ciasta, z przepisu, z którego korzystałam już wielokrotnie. Na stronie Joyofbaking.com znalazłam przepis na shortbread crust, który bardzo mnie zainteresował. Podchodziłam do niego jednak troszkę niepewnie, bo jak to tak, ciasto bez żółtek? :-). Moje obawy były zupełnie nieuzasadnione, spód do tarty wyszedł kruchy i delikatny, bardzo dobry.


edit 23.06.12: Ciasto jest NAPRAWDĘ bardzo delikatne, ale na wszelki wypadek podaję przepis do spodu z banoffee pie. Jeszcze raz przetestuję poprzedni przepis i sprawdzę czy faktycznie coś jest nie tak :). Dzięki za komentarze :) 


Ciasto:
  • 1 2/3 szklanki mąki pszennej
    1/3 szklanki drobnego cukru
    1/4 łyżeczki soli
    150g masła, schłodzonego i pokrojonego w kostkę
    duże jajko
    2 łyżki śmietany kremówki

    Mąkę, cukier i sól wsyp do miski. Dodaj rozdrobnione masło, "ciapciaj" to paluszkami, aż wszystkie składniki będą przypominać drobniutką kruszonkę ;-). Wymieszaj jajko z kremówką i wlej je do zagłębienia utworzonego w kopczyku z produktów sypkich. Zagnieć ciasto, po czym owiń je folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej pół godziny.
    Natłuść formę do wypieku tart.
    Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość ok. 3mm (placek powinien mieć średnicę ok. 33cm). Przenieś je do formy, dociśnij do brzegów, uważając, by przypadkiem ciasta nie rozerwać. Wystające poza foremkę ciasto odetnij.
    Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Ciasto w formie przykryj folią aluminiową i wysyp na nią ziarna fasoli, ryż, lub cokolwiek co mogłoby obciążyć wypiek. Piecz przez 5 minut, po czym zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz przez kolejne 10-15. Ostudź.


    Glazura brzoskwiniowa:
     
  • 1/3 szklanki dżemu brzoskwiniowego

Podgrzej dżem, aż będzie płynny, po czym przetrzyj go przez sitko, żeby pozbyć się kawałków owoców.
Przy użyciu pędzla kuchennego lub po prostu łyżeczki, posmaruj spód i boki tarty glazurą. Pozostałą część glazury zachowaj do posmarowania owoców, które znajdą się na cieście.

Krem custard Nigelli (z książki "Kuchnia. Przepisy z serca domu")

  • 3 żółtka
  • 3-4 łyżki cukru
  • 3 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
  • 2 łyżeczki mąki pszennej
  • 350ml mleka
  • 1/2 laski wanilii, łyżeczka ekstraktu waniliowego lub po prostu zastąp cukier cukrem waniliowym
Podgrzej wszystkie składniki w garnku na średnim ogniu, mieszając non stop, aż krem zacznie gęstnieć. Nie pozwól mu się zagotować.
Kiedy krem zacznie gęstnieć - po jakichś 3 minutach - zdejmij garnek z ognia. Usuń laskę wanilii.
Przełóż krem do zimnej miski i mieszaj, aż nieco przestygnie, następnie przykryj miskę plastikową folią, żeby dotykała kremu - dzięki temu na stygnącym kremie nie zrobi się twarda skórka. Możesz także zwilżyć pergamin i położyć go na powierzchni kremu.
Ostudź.

  • 600g odszypułkowanych i pokrojonych truskawek
  • łyżka dowolnego alkoholu (u mnie martini rosso)
  • łyżeczka cukru pudru
Truskawki wymieszać z alkoholem i cukrem pudrem.

Ostudzony krem custard, wymieszać i wyłożyć na spód tarty, posmarowany wcześniej glazurą brzoskwiniową. Na kremie układać przygotowane wcześniej truskawki, delikatnie wciskając je do środka (by zapobiec ślizganiu się truskawek podczas krojenia tarty). Owoce posmarować pozostałą glazurą brzoskwiniową, by nadać im blasku (dodatkowo owoce nie będą wysychać). Schłodzić.

sobota, 28 maja 2011

Rhubarb pie, czyli inaczej tarta z rabarbarem i truskawkami

Od kilkunastu dni byłam trochę rozżalona, że wszyscy na blogach mają rabarbar, a u mnie na działce nie ma go w tym roku wcale. Wczoraj byłam zawiedziona, kiedy tato przywiózł od babci całą górę rabarbaru, bo cała ta góra była... w kolorze zielonym. No jak to, a gdzie różowe badyle, którymi zachwyca się cały blogowy światek? :-(. 

Zrobiłam więc tartę. Żeby była taka jaka powinna być, czyli o zabarwieniu czerwonym, dodałam do niej trochę truskawek. Trochę poprawiło mi to humor.
Już kiedy wyklejałam foremkę ciastem byłam z niej dumna. Kiedy mieszałam w misce pokrojony rabarbar z truskawkami też. I kiedy układałam kratkę z ciasta na owocach. Kiedy wyciągnęłam ją z piekarnika, łezka zakręciła mi się w oku. Nie wyszła tak żałośnie, jak się tego spodziewałam. Jest kolorowo, wiosennie i pachnąco.

Proces przygotowywania ciasta radzę zacząć od włączenia piosenki Five Iron Frenzy - Rhubarb Pie, a sam przepis dodaję do akcji "Jedzenie z muzyką w tle" Yobady oraz "Tarty na wszystkie sposoby" msmrau :-)

(Czuję wewnętrzną potrzebę pochwalenia się łopatką do ciasta w kształcie... tarty - najbardziej uroczym prezentem na Dzień dziecka, jaki kiedykolwiek dostałam :-) )

ciasto kruche:
2 szklanki mąki
2 żółtka
1/3 kostki margaryny
0,5 szklanki cukru
łyżka kwaśnej śmietany
łyżeczka proszku do pieczenia

Z wszystkich składników zagnieść ciasto. Podzielić na pół. Jedną część rozłożyć równo w foremce do tarty, nakłuć widelcem w kilku miejscach i podpiec przez 15 minut  w 180 stopniach.
Drugą część pozostawić w lodówce.

nadzienie:
ok. 650g obranego, pokrojonego na dość małe kawałki rabarbaru
ok. 300g truskawek, odszypułkowanych, przekrojonych na połówki
3/4 szklanki cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej

Owoce wymieszać z cukrem i mąką. Wyłożyć na podpieczone ciasto.

Drugą część ciasta kruchego cienko rozwałkować, radełkiem (lub nożem) pociąć na paski o szerokości 1,5cm. Ułożyć kratkę na owocach, końce pasków przykleić do podpieczonego ciasta.
Wstawić do piekarnika i piec przez 20-25minut w 180 stopniach.